Bańki mydlane zawsze sprawiały dzieciom radość. Pierwsze bańki wydmuchiwało się z namydlonych mydłem dłoni zwiniętych w rurkę. Później zastosowano do tego kawałek słomy z suchej łodygi pszenicy lub innego zboża. W dalszej kolejności powstały plastikowe okrągłe dziurawe okienka na patyczku. Okienko namaczało się w mydlanym płynie, po czym dmuchało w powstałą przezroczystą mydlaną membranę. Membrana ta po odczepieniu się od ramki zamykała powietrze wewnątrz utworzonej bańki.

Marzenia ogromnych baniek urzeczywistnione

Jak sprawić, by bańki mydlane były ogromne?Dziś możemy tworzyć olbrzymie bańki o bardzo dużej średnicy. A wszystko to za pomocą wielkich obręczy i odpowiedniego płynu. Aby bańki były nawet wielkości małego dziecka, potrzebujemy specjalny płyn do dużych baniek. Jest wiele domowych przepisów na wykonanie odpowiedniego płynu, by bańki mogły się tworzyć duże, mieniące się w słońcu i szybujące wysoko.

Jeżeli jednak nie bardzo mamy ochotę wyszukiwać odpowiednich składników do mieszanki, by płyn dawał mocne bańki, możemy pójść na łatwiznę i kupić gotowy płyn, który jest dostępny w kanistrach 5l. Bez bawienia się w alchemika wlewamy płyn do miski z wodą, zanurzamy pętlę i unosimy do góry.

Aby bańka się utworzyła, potrzebujemy podmuchu wiatru. Nasze płuca są do tego celu zbyt słabe. Jeżeli jest wiatr, bez problemu bańka uniesie się w przestworza. Brak wiatru nie stanowi jednak problemu, by płyn do dużych baniek zadziałał, gdyż jest na to inny sposób.

Unosimy zmoczoną w płynie pętlę i obracamy się wokół własnej osi, cały czas trzymając pętlę w górze. Wytworzymy w ten sposób pęd powietrza, który wpadnie w mydlaną membranę. Membrana oderwie się od pętli, zamykając nagromadzone powietrze wewnątrz bańki.

Czy wykonanie domowego płynu jest trudne?

Domowy płyn jest prosty w wykonaniu do małych baniek. Wystarczy wówczas dobrze pieniące się mydło, które rozpuszczamy w wodzie. Może to być także mocno pieniący się płyn do mycia naczyń. Jednak płyn do dużych baniek wymaga większej ilości składników, by utworzyć dużą i mocną bańkę, która nie rozpryśnie się tuż po starcie.

Najszybszy i najłatwiejszy płyn można uzyskać poprzez połączenie sody, gumy guar, płynu do mycia naczyń i soli oraz przegotowanej ostudzonej lub destylowanej wody (np. ta z przeznaczeniem do prasowania wysuszonego prania). Niektórzy dodają jeszcze proszek do pieczenia. Ciężko jednak trafić z proporcjami poszczególnych składników.

Można też połączyć wodę z gliceryną i płynem do naczyń. Tutaj proporcje zwykle są łatwiejsze do opanowania. Na 10 l. wody stosujemy 100 ml płynu do naczyń dobrze pieniącego i 10 ml gliceryny. Delikatnie wszystko mieszamy i wynosimy wyrobiony w misce płyn do dużych baniek na dwór. Takie bańki niestety w mieszkaniu nie będzie można puszczać. Zachlapana podłoga stałaby się niebezpieczna, bo śliska, a mając dywan, uległby zmoczeniu i pobrudzeniu.